Muszę napisać tę notkę, bo czuję, że poprzednie tłumaczenia nie wystarczają. Widzicie, nawet ten wpis jestem w stanie umieścić ponad dwa tygodnie po ostatnim.
Nie korzystam teraz ze swojego komputera. Mój jest w trakcie trzeciej naprawy, więc naprawdę nie wiem, kiedy będę go miała.
Przepraszam Was bardzo, ale to nie ode mnie zależy. Wiązałam z tym blogiem wielkie plany i ambicje, szczególnie po tym, jak zobaczyłam, że jesteście ze mną. A teraz? Nie jestem w stanie nawet napisać kolejnego rozdziału, przez jednego cholernego wirusa.
Czytasz to? Proszę, skomentuj. Nie dlatego, że "zależy mi na komentarzach i jestem wredną suką" (jak zdarzyło mi się gdzieś przeczytać), ale dlatego, że potrzebuję Waszego wsparcia. Potrzebuję wiedzieć, że ciągle tu jesteście.
xox Wera
